poniedziałek, 10 grudnia 2012

Lepiej niż ...

Od ponad tygodnia czuję, że powoli bateria tak jakby się kończyła. Nie, to źle napisane. Bateria się nie kończy, ma powoli coraz mniejszą pojemność. Mam nadzieję, że to okresowe i że za 2 tygodnie znowu będzie lepiej.
A czym się to objawia ? Dłużej śpię i gorzej mi się wstaje. Nie mam motywacji / ochoty na wyjście spod kołdry mimo, że mam jakieś tam terminy i zobowiązania. Chodzenie po schodach znowu sprawia problemy. Na całe szczęście tylko kondycyjne. Mięśnie i stawy są jak najbardziej ok. Po posiłkach jestem padnięty. Jazda samochodem powoli zaczyna męczyć. Oczy coraz częściej strajkują, szczególnie teraz kiedy na dworze jest tak jasno (śnieg). Wieczorne problemy z akomodacją wracają. Tak samo drganie, takie jakby osłabieniowe. Pojawia się wieczorkiem i trwa do zaśnięcia. Bóle i zawroty głowy coraz częstsze.
Ale to wszystko nic w porównaniu z tym co było dwa, trzy tygodnie temu. Teraz mimo tych dolegliwości jestem w stanie w miarę normalnie funkcjonować. Co oznacza, że pracuję. Mniej lub bardziej, ale coś pozytywnego się dzieje. Przede wszystkim muszę dodać bardzo pozytywną zmianę samopoczucia. Widzę trend na lepsze z perspektywy czasu.
I to chyba najważniejsze !
________________________________________________________________________

Zainteresowałem się tematem – Apiterapia, a szczególnie zastosowaniem jadu pszczelego w leczeniu boreliozy. Będę w środę u lekarza to dowiem się co on sądzi na ten temat. Człowiek rozsądnie myślący, pozytywnie nastawiony do medycyny alternatywnej… Jestem ciekaw. Póki co zbieram informacje na ten temat.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz