czwartek, 22 listopada 2012

Herx c.d.

Zwiększyłem dawkę Quensyl-u do wymaganej – czyli jednej tabletki 200 mg codziennie. Reakcja organizmu jest natychmiastowa. Ból głowy, otępienie i drganie mięśni sugerujące osłabienie organizmu – to jest teraz stałym punktem programu. Osłabiony jestem tak czy tak. Mam wrażenie, że antybiotyki wysysają ze mnie resztki energii. Jestem za słaby by przejść 200 metrów spacerowym tempem. Tyle mam do lekarza – dzisiaj bylem po następną receptę – w połowie drogi musiałem zrobić przerwę, ponieważ dostałem zadyszki :D U lekarza dowiedziałem się jak długo mam brać tę super kombinację – 3 x 42 dni. Po drugiej serii badanie krwi na obecność borelii, jeśli wypadnie dobrze to można z trzeciej serii zrezygnować.
Czyli następny zdrowy sylwester. A już myślałem, że będę mógł się napić chociaż lampki czerwonego wina (sypialnie mamy w piwnicy, codziennie idąc spać przechodzę koło regału z winami. Nie wiem czemu ale mam wrażenie, że wina do mnie cichutko wołają :-) )
Właśnie wróciłem z długiej podróży samochodem… 15 km, no i mam mieszane uczucia. Albo mam problemy ze wzrokiem, albo przednia szyba w samochodzie jest tak bardzo brudna. Dopóki nie było innych samochodów na drodze to było ok, przy reflektorach z naprzeciwka miałem ostrą mgłę przed oczami. Wydaje mi się jednak, że brudna szyba. Rano sprawdzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz